Odezwij się do mnie, otwórz oczy. Chcę w nich zobaczyć wszystko, czego nie widzę w listach. Bo listów nie ma.
Znasz mnie trochę już.
Znasz.
Dlatego zrozum. To jesień.
I muszę z tego zrobić nieprzytomne przeżywanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz